Poduszka Frejki


Pierwszą, zaproponowaną przez gorzowskiego ortopedę metodą leczenia była właśnie poduszka Frejki. Lekarz zalecił, aby nosić ją jak najczęściej. Pokazał również w jaki sposób nosić córeczkę na rękach, żeby biodra były w prawidłowej pozycji. Podczas pielęgnacji mieliśmy uważać, żeby nie ciągnąć dziecka za nóżki. Lekarz powiedział, że na tym etapie duży skutek powinna przynieść wspomniana profilaktyka. Za cztery tygodnie mieliśmy zgłosić się do kontroli. Niestety, mimo usilnych prób Tosia nie zaakceptowała Frejki. Płakała przy zakładaniu,  płakała przy noszeniu, płakała przez cały czas. Nie była w stanie zasnąć z ubraną poduszką. Jako mamie krajało mi się serce i coraz rzadziej zakładałam ten przyrząd swojej kruszynce. Postanowiłam spróbować tradycyjnych metod. Szerokie pieluchowanie i jak najczęstsze noszenie na rękach we wskazanej przez lekarza pozycji. Po wskazanych 4 tygodniach podczas kontroli na usg okazało się, że lewe biodro zaczyna powoli zbliżać się ku właściwemu miejscu, niestety prawe wcale nie drgnęło. Przyznałam się lekarzowi, że córka nie akceptuje poduszki. Kazał mimo wszystko próbować. Nie zaproponował innej metody leczenia. Do kolejnej kontroli mieliśmy stawić się za 3 tygodnie. Po tym okresie - również pełnym kombinacji - trochę Frejki, trochę pieluchowania,  trochę rozciągania przez rehabilitację okazało się, że lewe biodro jest całkiem zdrowe, a prawe wcale nie rusza się z miejsca. Nie było żadnych efektów. Córka miała już 3,5 miesiąca. Ortopeda powiedział nam, że podejrzewa, iż w panewce może znajdowac się przeszkoda uniemożliwiająca wstawienie się biodra. Dostaliśmy skierowanie do kliniki ortopedycznej w Poznaniu. Szpital ten znajduje się na ul. 28 czerwca 1956 r.  Kolejne informacje znajdziecie w następnym wpisie.

Komentarze

Unknown pisze…
Witam, czy macie jakies zdjecia w jaki sposob nosiliscie Tosie? Jakie cwiczenia z nia wykonywaliscie? Nasz syn tez zmaga sie z dysplazja, aktualnie zaczynamy od Frejki..

Popularne posty